Dziewictwo zabezpiecza przed ciążą – mity młodocianych

Nieplanowana ciąża była powodem rozterek młodych ludzi, jednak ostatecznie podejmowali decyzję o urodzeniu dziecka.

Partnerki młodocianych ojców zachodziły w ciąże po stosunkowo krótkim czasie współżycia – około roku. Czterech mężczyzn przyznało, że partnerka zaszła w ciążę po pierwszym stosunku. Z reguły partnerki osobiście informowały mężczyzn o ciąży.

Większość kobiet dowiadywała się, że jest w ciąży w zwyczajny sposób – kiedy nie pojawiła się spodziewana miesiączka, czyli w 2 miesiącu (18 partnerek). Część zorientowała się nieco później, w 3 miesiącu (5), a niektóre w 4- 6 miesiącu (6). Te, które zdały sobie sprawę z faktu bycia w ciąży najpóźniej (czyli w 6 miesiącu) myślały, że brak miesiączki jest związany z odchudzaniem.

„Badania pokazują jak nieodpowiedzialne podejście do seksu mają młodzi ludzie. Brak wiedzy w tak delikatnej materii jaką jest życie intymne może być zaskakujące, a nawet niebezpieczne w skutkach. Dlatego tak ważna jest edukacja seksualna” – mówi Grzegorz Południewski, prezes Towarzystwa Rozwoju Rodziny, które objęło patronat honorowy nad Kampanią na Rzecz Świadomego Rodzicielstwa „Kiedy 1+1=3”.

Reakcje partnerów na wieść, że zostaną ojcami były najczęściej negatywne. Młodociani mężczyźni opisywali je jako: wściekłość, złość, załamanie, panika, strach („Ona mówiła, a pode mną ugięły się nogi”), poczucie zdruzgotania, wielkie przerażenie, totalny stres, niemożność pogodzenia się z faktem zostania niespodziewanie ojcem.

Jeden z badanych przyznaje, że jego sytuacja życiowa rozwiązała się w sposób nietypowy, bo nie utrzymuje kontaktu z dzieckiem i matką, ale jego zdaniem w możliwie najlepszy sposób. Partnerka wiedziała, że ojciec dziecka jest za młody i niegotowy, żeby założyć, a przede wszystkim utrzymać rodzinę. Związała się z innym mężczyzną, który chciał zaadoptować dziecko. Już pracował, więc mógł zapewnić dziecku byt. „Zdaję sobie sprawę z tego, że znalazłem się wtedy w niezbyt zręcznej sytuacji, ale dzięki mądrości mojej partnerki, udało się ją pomyślnie dla wszystkich rozwikłać. Dzięki jej mądrości, a z powodu mojej głupoty”  – mówił młodociany.

Dwóch mężczyzn nie mogło uwierzyć w to, co się stało. Młodociani ojcowie myśleli, że partnerka „robi sobie z nich jaja”. Stosunkowo liczna grupa mężczyzn miała mieszane uczucia. Jeden z respondentów tak określił zaistniałą sytuację: „Ee….ja przeczuwałem to i byłem przygotowany na takie, można nazwać, ryzyko i przyjąłem to spokojnie, aczkolwiek, no i obawiałem się o wiele rzeczy”.

Tego typu postawy wyrażały się w sformułowaniach – „też nerwy, ale i radość”, „przerażony najpierw, ale i ucieszony”. Jeden tylko respondent spontanicznie powiedział, że cieszy się, bo lubi dzieci. Inny z kolei czuł się oszukany, gdyż jego partnerka chciała mieć dziecko i kłamała, że stosuje pigułki antykoncepcyjne. „Ja sobie przypominam, że zawsze mówiła, że przed 20-tką chce mieć dzieci, a ja zawsze byłem taki głupi i nie sprawdzałem po prostu czy je tabletki, okazało się, że nie jadła. Nie była specjalnie tym przerażona, (…)ona dążyła do tego, ja dopiero po paru latach zrozumiałem, że zostałem wykorzystany w sumie w ten sposób, że przestała jeść tabletki, a mnie mówiła, że je” – wspominał.

Wiadomość, że partnerzy będą mieli dziecko powodowała, że przyszli ojcowie czuli obowiązek psychicznej opieki nad partnerką. Młodociane matki mówiąc o wsparciu emocjonalnym w badaniach CBOS-u wymieniały swych partnerów na trzecim miejscu po bliższej i dalszej rodzinie: matce, ojcu, rodzeństwie, babci, ciotce, kuzynce, bratowej. Prawie połowa badanych mężczyzn stwierdziła natomiast, że w tym okresie oni sami potrzebowali wsparcia psychicznego, więc nie mogli dać go partnerce.

Zdaniem kobiet wielu partnerów psychicznie przygotowywało się do potwierdzenia faktu ciąży bycia ojcem, ponieważ uczestniczyło w wizycie u ginekologa czy we wspólnym kupowaniu testów ciążowych. Z wielu relacji wynika, że zachowanie partnerów ulegało pozytywnym przemianom, z czasem pojawiał się spokój, zadowolenie, niektórzy okazywali radość. W większości przypadków partnerzy nie kwestionowali swojego ojcostwa (tylko 5 partnerów zażądało potwierdzenia za pomocą testu DNA).

Strach wynikający z zaistniałej sytuacji, zmuszał do szybkiej reakcji, co dalej z nieplanowanym potomstwem. Adoptowanie dziecka przez obcą osobę w zasadzie nie było brane pod uwagę. Stosunkowo często rozważano aborcję. Pomijając przypadki ciąży zaawansowanej (6 partnerek w 4 miesiącu lub później), prawie połowa mężczyzn przyznała, że myślała o wykonaniu zabiegu (10 spośród 24). Jednak ostatecznie zrezygnowano z tego rozwiązania z różnych powodów. Podstawowym był brak zgody partnerki na aborcję: „Głównie ona. Jak zdecydowała, że urodzi, to trzeba było resztę jakoś pozałatwiać” . Na usunięcie dziecka nie zgadzali się rodzice młodocianych. Kolejnym argumentem przeciw aborcji była myśl, że „pierwsze dziecko powinno się urodzić”. Po upływie jakiegoś czasu zaczęto akceptować ciążę i usunięcie nie wchodziło w grę, gdyż partnerzy czuli, że to ich potomstwo. Przyjaciele również odegrali pozytywną rolę w podejmowaniu decyzji o urodzeniu dziecka. W innym przypadku aborcję zdecydowanie odradzał lekarz. Na urodzenie dziecka wpływały również czynniki światopoglądowe, psychologiczne i społeczne. Głównym był brak akceptacji dla aborcji: „ja mam taki światopogląd, że to mi się nie mieściło w głowie”. Rodzice partnera wywierali presję, aby uregulować sytuację w sposób tradycyjny: „mówili mi, że mam zostać i ożenić się z tą dziewczyną. Mam być dla niej mężem, a dla dziecka ojcem”. Czynnikiem ułatwiającym podjęcie decyzji o rezygnacji z aborcji było to, że rodzice partnera i/lub partnerki zaoferowali pomoc materialną i wsparcie w wychowaniu dziecka. Zdarzało się, że reagowało również otoczenie, czyli obce osoby twierdząc, że młodzi sobie poradzą. W innym przypadku partnerzy podjęli decyzję samodzielnie ze względu na sprzeczne opinie najbliższych: „Sami podjęliśmy taką decyzję, bo mieliśmy, że tak powiem, głosy za i głosy sprzeciwu. Także sami postanowiliśmy podjąć tą decyzję i że nie będziemy patrzeć na kogoś kto nam podpowiada”.  Poczucie odpowiedzialności uniemożliwiało podjęcie decyzji o aborcji: „Tak wyszło i trzeba ponieść konsekwencje swoich czynów… Tak mnie rodzice wychowali i tak już zawsze będzie”.

O ile rola rodziców w edukacji seksualnej swoich dzieci była bardzo niewielka, to
w przypadku decyzji o urodzeniu dziecka – bardzo istotna. W większości przypadków to rodzice umożliwili „młodocianym rodzicom” start w dorosłe życie.

Wywiady z młodocianymi ojcami przeprowadziło Centrum Badania Opinii Społecznej na grupie 30 osób z różnych regionów Polski: 7 mężczyzn zostało ojcami w ciągu ostatnich 12 miesięcy, 5 mężczyzn nie później niż 5 lat temu, 5 ponad 5 lat temu i 13 ponad 10 lat temu na przełomie marca i kwietnia 2009 roku.

CBOS zrealizował również rozmowy z młodocianymi matkami na takiej samej liczebnie i podobnej geograficznie grupie: 14 kobiet urodziło w ciągu ostatnich 12 miesięcy, 6 nie później niż 5 lat temu, 5 ponad 5 lat temu i 10 ponad 10 lat temu w kwietniu 2008.

Oba badania zrealizowano na potrzeby Kampanii na Rzecz Świadomego Rodzicielstwa „Kiedy 1+1=3”. Więcej informacji nt. kampanii i świadomego rodzicielstwa można znaleźć na www.swiadomerodzicielstwo.com.

Kampania na Rzecz Świadomego Rodzicielstwa „Kiedy 1+1=3”
Inspiracją do powstania Kampanii były niepokojące statystyki dotyczące nieodpowiedzialnych zachowań seksualnych młodych ludzi, a także niedostateczna wiedza nt. antykoncepcji w Polsce. Potwierdziły to przeprowadzone w kwietniu 2008 badania nt. postaw i zachowań seksualnych młodych Polaków oraz badanie sytuacji młodocianych matek, a także opinie młodocianych ojców (2009). Celem kampanii jest edukacja młodych ludzi nt. odpowiedzialnych zachowań seksualnych poprzez uświadamianie ich, że z seksem zawsze będzie wiązał się temat macierzyństwa i rodzicielstwa. Kampania na Rzecz Świadomego Rodzicielstwa ma za zadanie promować wiedzę antykoncepcyjną oraz świadome planowanie rodziny, aby w przyszłości rodzicami stawali się ludzie dojrzali do decyzji o posiadaniu potomstwa. Zdaniem specjalistów głównym czynnikiem pozwalającym realizować świadome rodzicielstwo jest wiedza. Bez informacji na temat antykoncepcji i bez swobodnego dostępu do niej, nikt nie zrealizuje skutecznie swoich planów, szczególnie w tak delikatnej materii jaką jest sfera intymna. Dlatego organizatorzy Kampanii postawili sobie za cel edukację.

W ramach przeprowadzonego Miesiąca Świadomego Rodzicielstwa Kampania odwiedziła z akcjami edukacyjnymi w roku 2008: Lublin, Kraków, Wrocław i Gdańsk, a  w roku 2009: Białystok, Kraków, Olsztyn, Łódź i Poznań.

W każdym mieście była możliwość skorzystania z porad specjalistów: ginekologa i/lub seksuologa.

Patronat honorowy nad Kampanią objęli: Polskie Towarzystwo Ginekologiczne i Towarzystwo Rozwoju Rodziny. Inicjatorem Kampanii jest firma Gedeon Richter Marketing Polska sp. z o.o. – patron świadomego rodzicielstwa.

podobne wpisy

(fem)zdrowie

Active Mind Complex  – nowość od Herbalife wspierająca pracę mózgu

Blisko 3/4 Polaków przyznaje się do problemów z koncentracją i zapamiętywaniem informacji. Sprawności umysłowej nie pomaga codzienny stres, przemęczenie, nadmiar obowiązków. Co więcej, problem ten dotyka wszystkie grupy wiekowe. Odpowiednia dieta, suplementacja i ruch mogą wspomóc pracę mózgu i poprawić nasze codzienne funkcjonowanie.

Czytaj...
(fem)zdrowie odżywianie

MRP, czyli o posiłkach w proszku i jedzeniu przyszłości…

MRP  Meal Replacement Powders to odżywcze, wieloskładnikowe, zbilansowane produkty spożywcze w postaci proszku lub formie stałej jako batonik. Posiłki w proszku są tak skomponowane, że mogą zastąpić pełnowartościowy posiłek. Zawierają wszystkie niezbędne, właściwe dla danego dania witaminy, mikroelementy oraz wszelkie niezbędne substancje odżywcze, jakie ludzki organizm potrzebuje do codziennego funkcjonowania. 

Czytaj...
(fem)zdrowie

Otwarcie Laboratorium Centralnego DIAGNOSTYKA

DIAGNOSTYKA to największa, ogólnopolska sieć laboratoriów medycznych. Od ponad 20 lat nieustannie stawia na rozwój oraz najwyższą jakość proponowanych badań i usług.  To 180 nowoczesnych laboratoriów, 7000 wykwalifikowanych pracowników i 1000 punktów pobrań dedykowanych bezpośredniej obsłudze pacjentów. Czy wiesz, że tylko w ubiegłym roku w laboratoriach DIAGNOSTYKA wykonano łącznie ponad 120 milionów badań?

Czytaj...