Rozważania młodej mamy o chirurgii plastycznej

Ma ona zaledwie 5 tygodni, dlatego musiałam najpierw iść do wózkarni po wózek. Nigdy jeszcze nie chodziłam z nią po mieście. To będzie nasz pierwszy, prawdziwy, długi spacerek.
Wzięłam dla niej kocyk, jakby się ochłodziło, gdyż w sumie nie wiedziałam o której wrócę do domu. Na szczęście karmię piersią, więc z jedzeniem dla małej nie będzie problemu, a gdy ja zgłodnieję, to kupię sobie jakąś drożdżówkę, albo coś z tego rodzaju.
 
Wychodząc z domu pootwierałam wszędzie okna – przeciągi wywieją z domu zarazki, a mała się nie przeziębi, bo przecież nie będzie nas w środku. Poszłyśmy najpierw do Parku. Słoneczko tak świeciło na Martusię, że musiałam otworzyć budkę z parasolką. Wtedy szybko zasnęła. Tak sobie pomyślałam, że jej zazdroszczę. Śpi sobie grzecznie, nic ją nie obchodzi, jedzenie dostaje, myta jest. Nic tylko cofać się w przeszłość – no niestety nie jest to możliwe.
 
Usiadłam na ławce i czytałam sobie książkę – tematem jest chirurgia plastyczna. Nie wiem co mnie wzięło, żeby przeczytać taką powieść , ale moja koleżanka mi ją poleciła, i wzięłam ją ze sobą. Szczerze mówiąc, to mnie wciągnęła. Dużo się dowiedziałam o tym , co można zrobić ze swoim ciałem, a raczej jak naprawić ubytki, czy rzeczy, które się w nas samych sobie nie podobają. Dowiedziałam się, że medycyna estetyczna nie zajmuje się tylko korektą nosa czy uszu, ale wieloma innymi aspektami.
 
Jednym słowem doszłam do wniosku, że chirurgia plastyczna nie jest taka zła, Anie taka droga na jaką się zdawała być. Niestety nie doczytałam książki do końca, gdyż moja mała Martusia wielkim okrzykiem głodowym przerwała mi czytanie. Po nakarmieniu jej zaczęło się chmurzyć. Posiedziałam z nią jeszcze chwilkę, myśląc, że wiaterek przepędzi chmurki na bok. Niestety myliłam się i nagle zrobiło się bardzo chłodno. Owinęłam becik Martuni w kocyk , żeby mi nie zmarzła, ani żeby się nie zaziębiła. Zaczęłam kierować się do domu.
 
Gdy tylko weszłyśmy na ogród zaczęło padać, co prawda lekko, ale jednak. Moja córeczka się lekko przestraszyła, że jakieś kropelki lecą na jej buźkę i zaczęła płakać. Szybko wyjęłam ją z wózeczka i zaniosłam do jej pokoju. Położyłam ją spać i pobiegłam po wózek, który już był lekko przemoknięty. Gdy w końcu odsapnęłam, zaczęłam robić obiad dla siebie i męża, który niedługo ma wrócić z pracy.
 
Zaczęłam myśleć, czy może sama nie poddać się jakiemuś zabiegowi np. smart lipo? Skoro chirurgia plastyczna poszła tak do przodu i tyle kobiet – i mężczyzn – się na nią decyduje to może ja też? Jednak długo nie rozważałam, gdyż wrócił mój mąż, któremu musiałam podać obiad. Może do tych rozważań jeszcze kiedyś wrócę.


Chirurgia plastyczna

podobne wpisy

(fem)akademia

Numerologia 6 – mocne i słabe strony osób z taką wibracją

Cyfra 6 jest symbolem człowieka, dla którego ważne jest szczęście najbliższych. Niestety często dobro bliskich przedkłada on ponad swoje własne. Jest znakomitym słuchaczem, który każdemu chętnie służy radą. Czym jeszcze wyróżnia się numerologiczna 6?

Czytaj...
(fem)akademia

Gwiazdy inwestują w rozwój dzieci

Osoby znane ze świata mediów i show biznesu chętnie inwestują w rozwój swoich dzieci. W szczególności, kiedy ich pociechy przygotowują się do najważniejszych dla nich egzaminów, takich jak sprawdzian ośmioklasisty czy matura. Dobra szkoła to jedno, ale równie ważne jest wsparcie dziecka odpowiednimi korepetycjami. 

Czytaj...
(fem)akademia

Gwiazdy dla dzieci jeździły na hulajnogach

W październiku odbył się charytatywny pokaz mody pod hasłem Barwy Jesieni, który ma zapewnić najbardziej potrzebującym maluchom ciepłą odzież na nadchodzące miesiące. Tego dnia gwiazdy licznie przybyły do Grodziska Mazowieckiego, by wesprzeć akcję charytatywną. Jednym ze sponsorów pokazu była marka Motus producent hulajnóg elektrycznych. 

Czytaj...