Dziś już tak desperacko panie nie dążą do uzyskania jak najwęższej talii, a gorsety wykorzystywane w minionych wiekach zostały zastąpione przez inne, niemniej pomysłowe rozwiązania służące korygowaniu i upiększaniu kobiecej sylwetki. Kształciczek, gizełko, niewymowne – choć te słowa zniknęły już z naszego języka, to części stroju, które określały towarzyszą nam na co dzień i chyba nie sposób wyobrazić sobie bez nich życia. Podobnie jak i nazwy, zmieniają się też powody, dla których nosimy bieliznę – może ona korygować sylwetkę, poprawiać wygląd, wyszczuplać, ogrzewać, zapewniać higienę. Co się nigdy nie zmieniło, to fakt, że przez stulecia używano bielizny by tworzyć wizerunek zgodny z obowiązującymi akurat na świecie trendami. I choć za prekursorki w branży bieliźnianej uważa się Egipcjanki to prawdziwy przełom w historii nastąpił dopiero w XIX wieku.
Warto pamiętać, że bielizna damska była niejednokrotnie symbolem walki o kobiecą niezależność i wolność, a historia, w tym też wojny wymuszały na kobietach zmiany w kształcie i funkcjonalności tej części odzieży. Bielizna ewoluowała wraz z historią pozwalając kobietom wcielać się w nowe role społeczne – dotyczy to nie tylko biustonoszy, ale również innych części bieliźniarskiej garderoby – po latach zmagań w materią zaczęła liczyć się wygoda i moda. Choć i tu nie brakuje tzw fashion victims, które w imię mody gotowe są na największe bieliźniarskie poświęcenia. Odpowiedzią na ich poszukiwania bywają projekty najsłynniejszych projektantów, którzy elementy bielizny damskiej wynoszą do rangi dzieł sztuki.