Jednak bieliznę trzeba umieć nie tylko wybierać ale i dobierać. Każdy biust jest inny i każdy wymaga szczególnego traktowania.
Zajmijmy się na początek tym, co w dobrym biustonoszu jest najistotniejsze. Przede wszystkim fason – w zależności od okazji, wybierzemy staniczek romantyczny, zabudowany czy też sportowy. Znaczenie ma tutaj też oczywiście wielkość naszego biustu.
Wybierając biustonosz, należy zwrócić uwagę na szerokość ramiączek, profil miseczek, możliwość regulowania długości ramiączek. Przy staniczkach romantycznych czy seksownych, takich jakie mamy założyć na wyjście dobrze widziane są delikatne ramiączka, ozdobione koronką czy też ramiączka typu spaghetti. Jednak pamiętajmy, że w przypadku pań nieco okrąglejszych cienkie ramiączka raczej nie dodadzą uroku. Do sukien z dekoltami na plecach możemy dobrać biustonosz zapinany nisko na plecach i brzuchu, wtedy w wycięciu sukni, nie prezentujemy elementów naszego dessous. Taki stanik ma w swojej ofercie np. Triumph International, obok niego ma też staniki z odpinanymi ramiączkami. Jest to świetne rozwiązanie do sukien o odsłoniętych ramionach. Odpowiednie profilowanie miseczek powoduje, że mimo że bez ramiączek staniki te utrzymają na swym miejscu i pięknie wyeksponują także duży biust.
Na co dzień wybierajmy staniki zabudowane takie, w których nasz biust będzie czuł się „bezpiecznie”. Warto zwrócić uwagę na szerokość ramiączek, te szersze nie będą nam się wpijały w ciało i bardziej odciążą kręgosłup.
Dla pań o większych biustach poleca się tzw. Minimizery – takie jakie ma w swej ofercie min. Triumph International czy znana polska marka Naturana. Biustonosze te wykonane ze specjalnych tkanin i specjalnymi technikami sprawią, że duży biust będzie ładnie zebrany i ubrany…
Wybierając biustonosz, musimy zwrócić także uwagę na jakość szwów. Dlatego, że niejednokrotnie szwy są tym elementem, który może nas zniechęcić do noszenia danego stanika. Gryzący, prujący się czy wyblakły szew na pewno nie podniesie komfortu użytkowania.
Pamiętajmy, że im lepsza marka, tym większa gwarancja tego, że nasz biustonosz nie zmieni nagle koloru na szwach czy też szwy nie zostawią nam po praniu ciekawych dodatkowych elementów kolorystycznych na miseczkach. W tym przypadku dobre i odpowiednio dobrane nici to ukryty atut naszego dessous.
Jednym z wiodących producentów nici jest obecna na polskim rynku niemiecka firma Amann.
Najlepsze firmy poszukują też rozwiązań bezszwowych – tak jak np. Triumph International, który od lat stosuje przy produkcji określonych typów biustonoszy modelowanie termiczne. Jest to metoda polegająca na formowaniu tkaniny pod wpływem temperatury.
Dzięki metodzie tej uzyskuje się całkowicie bezszwowe miseczki, w których nawet dodatkowe wzmocnienia są niewidoczne.
Najważniejsze, żeby pamiętać o tym, że biustonosz to ozdoba kobiety – właściwie dobrany podkreśli to, co w oczach wielu uchodzi za jej najpiękniejszy atrybut. I pamiętajmy – „za duże”, „za małe” – nie ma takich, które nie są piękne.
Artykuł pochodzi ze strony: http://www.erodzina.com/index.php?id=46,1195,0,0,1,0
