Zakład o miłość

„Urodziliśmy się po to, aby kochać”
Pełna wzruszeń historia o miłości, zagubieniu i poszukiwaniu siebie.
 
Sylwia, studentka ostatniego roku historii sztuki, za dwa tygodnie wychodzi za mąż. Wychowana w tradycyjnej, arystokratycznej rodzinie dziewczyna nie wie jednak do końca, jaka ma być jej życiowa droga. Gdy przyjaciółki wyciągają ją z domu na wieczór panieński, nie wie również, że ta noc zmieni jej przyszłość.
 
Aleks „Cichy” to mężczyzna, który nie wierzy w miłość. Wychowywany przez ojca, nigdy nie wybaczył matce, że ich zostawiła. Ale czy Aleks zna prawdę o swoim dzieciństwie? I czy naprawdę jego serce nie potrafi kochać?
 
Sylwia i Aleks poznają się na imprezie. Szorstki w obyciu, pewny siebie, nauczony brania i korzystania z uroków życia mężczyzna intryguje ją. Dziewczyna boi się swoich odczuć, zaczyna zastanawiać się nad swoim dotychczasowym życiem, ułożonym wedle reguł, które narzuca jej rodzina, tradycja i narzeczony. Orientuje się, że nowo poznany mężczyzna zaczyna coraz więcej dla niej znaczyć.
 
Nie wie jednak, że padł pewien zakład…
 
„Zakład o miłość” to piękna historia, która wzrusza i przypomina o tym, że urodziliśmy się po to, aby kochać.
 
fragment książki
Siedziałem w samochodzie i wpatrywałem się w zakręt zza którego zaraz powinna wyjść ona. Powinienem być pewien, że uda mi się ją namówić na tę eskapadę, jednakże czułem nieznośne, nerwowe oczekiwanie, gdyż Sylwia była kobietą targaną wątpliwościami i łatwo nie ulegającą pokusom. A może tylko chciała taką być? Zamierzałem to sprawdzić i to do samego końca. Gdzieś w głębokich zakamarkach mojego umysłu pojawiało się ciche ostrzeżenie, że to nie skończy się dobrze, że nie powinienem tego robić, że będę tego gorzko żałował. Ale jak zawsze zdusiłem w sobie te wewnętrzne opory i postanowiłem kolejny raz dobrze się bawić. A poza tym… Patrząc na powierzchowność tej dziewczyny, była to naprawdę przyjemna zabawa. Niepokoiły mnie tylko te jej zmęczone oczy i te dziwne uczucia, jakie się we mnie budziły, gdy tylko jej zielone spojrzenie wbijało się we mnie. Lecz to też postanowiłem zdusić i robić swoje. Bo nie miałem zamiaru nabrać się na takie sztuczki, które niektóre kobiety stosowały na naiwniakach, a potem zostawiały ich bez słowa wyjaśnienia, na granicy rozpaczy, żalu i niemal samounicestwienia.
 
fragment książki
Do mojego domu dojechaliśmy w zupełnym milczeniu. W kompletnej ciszy, bo Aleks nawet nie włączył radia. Wydawał się być zupełnie obojętny i niezainteresowany moją osobą. Ja natomiast biłam się z myślami, bo siedzący obok mnie mężczyzna otworzył mnie na zupełnie nową prawdę o moim życiu. Wpuścił do mojej głowy coś, co zapewne od zawsze w niej mieszkało, tylko ukryte za grubą ścianą obowiązkowości, zasad, tradycji i wiary pokładanej we mnie przez najbliższe mi osoby, siedziało spokojnie, czekając na swoją kolej. I teraz nadszedł ten moment. Żebym zdała sobie sprawę z jednej zasadniczej rzeczy. Że do tej pory żyłam nieswoim życiem w nieswoim świecie wedle nie swoich zasad. To już wiedziałam. Ale co dalej?
 
Gdy zaparkował przed moim domem, odpięłam pas i popatrzyłam na niego. Siedział sztywno wyprostowany i wpatrywał się w pogrążoną w mroku ulicę.
– Aleks… – powiedziałam cicho, ale on nawet nie drgnął.
– Aleks. Popatrz na mnie. – Coś musiało być w moim głosie, bo usłyszałam, jak wziął głęboki wdech i utkwił swoje niebieskie oczy we mnie.
– Patrzę… – odparł i naprawdę miałam wrażenie, że jego wzrok przenika na najgłębszych zakamarków mojej duszy.
– Chcę żebyś wiedział, że… – teraz ja wzięłam głęboki wdech. – Że nie mogę… Ale bardzo, rozpaczliwie, nieopamiętanie… chcę…
 
o autorce
Agnieszka Lingas-Łoniewska, wrocławianka z wyboru, wałbrzyszanka z urodzenia. Od dawna pisze, ale do niedawna tylko do szuflady. Gdy zaczęła publikować w internecie i wzbudziła żywe zainteresowanie czytelników, postanowiła spróbować wydać swoje książki.
 
I tak w styczniu 2010 światło dzienne ujrzał jej debiut "Bez przebaczenia", wydany przez wydawnictwo Novae Res. Opowieść o miłości żołnierza i młodej artystki wywołała szereg emocji i na pewno nie pozostawiła czytelnika obojętnym. Potem ukazał się thriller "Szósty", promowany przez salony sieci Empik, a w listopadzie 2010 w sprzedaży pojawiła się kolejna książka, wydana przez Novae Res", będąca 1 częścią trylogii o braciach Borowskich, czyli miłość i mafia – "Zakręty losu".
 
9 listopada 2011 roku ukaże się jej najnowsza książka – ”Zakład o miłość”. Natomiast na 2012 rok przewidziane są premiery dalszych części wspomnianej wyżej trylogii: „Zakręty losu-Braterstwo krwi” i „Zakręty losu-Historia Lukasa”.  Wszystkie książki ukażą się w gdyńskim wydawnictwie Novae Res.
 
Autorka ma męża i dwoje dzieci, dwa koty i psa. Kocha zwierzęta, ciężkie brzmienie a muzyka, oprócz pisania, stanowi jej wielką pasję. Niedawno zajęła II miejsce w konkursie na opowiadanie kryminalne, zorganizowanym przez Gazetę Wrocławską.
 
Tworzy na Facebooku stronę promującą polskich pisarzy, "Czytajmy polskich autorów". Pracuje w dużym holdingu finansowym we Wrocławiu, ale to literatura jest jej wielką miłością.
 
Lubi ludzi, ale tylko tych szczerych i otwartych, nienawidzi zawiści, zazdrości i obłudy.
 
 
Strona autorki: www.agnesscorpio.pl
Blog autorki: http://agnesscorpio.blogspot.com/
"Zakład o miłość": http://www.youtube.com/watch?v=IERLSoV5BKA
 

Zakład o miłość

„Urodziliśmy się po to, aby kochać”
Pełna wzruszeń historia o miłości, zagubieniu i poszukiwaniu siebie.
 
Sylwia, studentka ostatniego roku historii sztuki, za dwa tygodnie wychodzi za mąż. Wychowana w tradycyjnej, arystokratycznej rodzinie dziewczyna nie wie jednak do końca, jaka ma być jej życiowa droga. Gdy przyjaciółki wyciągają ją z domu na wieczór panieński, nie wie również, że ta noc zmieni jej przyszłość.
 
Aleks „Cichy” to mężczyzna, który nie wierzy w miłość. Wychowywany przez ojca, nigdy nie wybaczył matce, że ich zostawiła. Ale czy Aleks zna prawdę o swoim dzieciństwie? I czy naprawdę jego serce nie potrafi kochać?
 
Sylwia i Aleks poznają się na imprezie. Szorstki w obyciu, pewny siebie, nauczony brania i korzystania z uroków życia mężczyzna intryguje ją. Dziewczyna boi się swoich odczuć, zaczyna zastanawiać się nad swoim dotychczasowym życiem, ułożonym wedle reguł, które narzuca jej rodzina, tradycja i narzeczony. Orientuje się, że nowo poznany mężczyzna zaczyna coraz więcej dla niej znaczyć.
 
Nie wie jednak, że padł pewien zakład…
 
„Zakład o miłość” to piękna historia, która wzrusza i przypomina o tym, że urodziliśmy się po to, aby kochać.
 
fragment książki
Siedziałem w samochodzie i wpatrywałem się w zakręt zza którego zaraz powinna wyjść ona. Powinienem być pewien, że uda mi się ją namówić na tę eskapadę, jednakże czułem nieznośne, nerwowe oczekiwanie, gdyż Sylwia była kobietą targaną wątpliwościami i łatwo nie ulegającą pokusom. A może tylko chciała taką być? Zamierzałem to sprawdzić i to do samego końca. Gdzieś w głębokich zakamarkach mojego umysłu pojawiało się ciche ostrzeżenie, że to nie skończy się dobrze, że nie powinienem tego robić, że będę tego gorzko żałował. Ale jak zawsze zdusiłem w sobie te wewnętrzne opory i postanowiłem kolejny raz dobrze się bawić. A poza tym… Patrząc na powierzchowność tej dziewczyny, była to naprawdę przyjemna zabawa. Niepokoiły mnie tylko te jej zmęczone oczy i te dziwne uczucia, jakie się we mnie budziły, gdy tylko jej zielone spojrzenie wbijało się we mnie. Lecz to też postanowiłem zdusić i robić swoje. Bo nie miałem zamiaru nabrać się na takie sztuczki, które niektóre kobiety stosowały na naiwniakach, a potem zostawiały ich bez słowa wyjaśnienia, na granicy rozpaczy, żalu i niemal samounicestwienia.
 
fragment książki
Do mojego domu dojechaliśmy w zupełnym milczeniu. W kompletnej ciszy, bo Aleks nawet nie włączył radia. Wydawał się być zupełnie obojętny i niezainteresowany moją osobą. Ja natomiast biłam się z myślami, bo siedzący obok mnie mężczyzna otworzył mnie na zupełnie nową prawdę o moim życiu. Wpuścił do mojej głowy coś, co zapewne od zawsze w niej mieszkało, tylko ukryte za grubą ścianą obowiązkowości, zasad, tradycji i wiary pokładanej we mnie przez najbliższe mi osoby, siedziało spokojnie, czekając na swoją kolej. I teraz nadszedł ten moment. Żebym zdała sobie sprawę z jednej zasadniczej rzeczy. Że do tej pory żyłam nieswoim życiem w nieswoim świecie wedle nie swoich zasad. To już wiedziałam. Ale co dalej?
 
Gdy zaparkował przed moim domem, odpięłam pas i popatrzyłam na niego. Siedział sztywno wyprostowany i wpatrywał się w pogrążoną w mroku ulicę.
– Aleks… – powiedziałam cicho, ale on nawet nie drgnął.
– Aleks. Popatrz na mnie. – Coś musiało być w moim głosie, bo usłyszałam, jak wziął głęboki wdech i utkwił swoje niebieskie oczy we mnie.
– Patrzę… – odparł i naprawdę miałam wrażenie, że jego wzrok przenika na najgłębszych zakamarków mojej duszy.
– Chcę żebyś wiedział, że… – teraz ja wzięłam głęboki wdech. – Że nie mogę… Ale bardzo, rozpaczliwie, nieopamiętanie… chcę…
 
o autorce
Agnieszka Lingas-Łoniewska, wrocławianka z wyboru, wałbrzyszanka z urodzenia. Od dawna pisze, ale do niedawna tylko do szuflady. Gdy zaczęła publikować w internecie i wzbudziła żywe zainteresowanie czytelników, postanowiła spróbować wydać swoje książki.
 
I tak w styczniu 2010 światło dzienne ujrzał jej debiut "Bez przebaczenia", wydany przez wydawnictwo Novae Res. Opowieść o miłości żołnierza i młodej artystki wywołała szereg emocji i na pewno nie pozostawiła czytelnika obojętnym. Potem ukazał się thriller "Szósty", promowany przez salony sieci Empik, a w listopadzie 2010 w sprzedaży pojawiła się kolejna książka, wydana przez Novae Res", będąca 1 częścią trylogii o braciach Borowskich, czyli miłość i mafia – "Zakręty losu".
 
9 listopada 2011 roku ukaże się jej najnowsza książka – ”Zakład o miłość”. Natomiast na 2012 rok przewidziane są premiery dalszych części wspomnianej wyżej trylogii: „Zakręty losu-Braterstwo krwi” i „Zakręty losu-Historia Lukasa”.  Wszystkie książki ukażą się w gdyńskim wydawnictwie Novae Res.
 
Autorka ma męża i dwoje dzieci, dwa koty i psa. Kocha zwierzęta, ciężkie brzmienie a muzyka, oprócz pisania, stanowi jej wielką pasję. Niedawno zajęła II miejsce w konkursie na opowiadanie kryminalne, zorganizowanym przez Gazetę Wrocławską.
 
Tworzy na Facebooku stronę promującą polskich pisarzy, "Czytajmy polskich autorów". Pracuje w dużym holdingu finansowym we Wrocławiu, ale to literatura jest jej wielką miłością.
 
Lubi ludzi, ale tylko tych szczerych i otwartych, nienawidzi zawiści, zazdrości i obłudy.
 
 
Strona autorki: www.agnesscorpio.pl
Blog autorki: http://agnesscorpio.blogspot.com/
"Zakład o miłość": http://www.youtube.com/watch?v=IERLSoV5BKA
 

Dodaj komentarz

podobne wpisy

(fem)życie i historie

Trwa finalizacja unikatowej i luksusowej inwestycji Nautic Park na polskim wybrzeżu

Jeszcze w tym roku zakończy się realizacja nadmorskiego projektu apartamentowego Nautic Park. Projekt wyróżnia się nowoczesną i kameralną architekturą z szeregiem udogodnień dla mieszkańców. Budowa powstaje w popularnym kurorcie Darłówko w pierwszej linii brzegowej. O unikatowości inwestycji świadczą zarówno lokalizacja tuż przy plaży, luksusowy poziom wykończenia oraz technika wykonania projektu.

Czytaj...
(fem)życie i historie

Wakacje nad morzem w pandemii – co warto wiedzieć

Urlop i okres wakacyjny to upragniony czas, na który czekamy cały rok. Odpoczynek od pracy, szkoły i codziennych obowiązków należy się każdemu z nas. W czasach pandemii realia wakacyjne są wyjątkowe. Po czasie izolacji i odosobnienia każdy pragnie powrotu do normalności. Polacy kochają wakacje nad morzem. ” Morza szum, ptaków śpiew(…)” to niezapomniane chwile, które […]

Czytaj...
(fem)życie i historie polecane

ZAJC – Rodzinna historia

Jak najlepiej poznać markę? Poznając ludzi, którzy za nią stoją. Historia marek to opowieść o pasji, zaangażowaniu i umiejętnościach. Tak też jest w przypadku poznańskiej firmy ZAJC. 

Czytaj...