Miłość z bazylią w tle (fragment 3) – Nika Jabłonowska

 

…Ślub był krótki, niewiele zapamiętała z całej ceremonii. Właściwie tylko moment, kiedy Antonio zakładał jej obrączkę.  Z przejęcia zaczęła drżeć jej dłoń. Uścisnął ją uspokajająco i nałożył wąskie, złote kółko. I dałaby sobie głowę uciąć, że mrugnął do niej wtedy porozumiewawczo. Na koniec wziął ją na ręce i zaniósł do wynajętego auta. Z radości okrążył budynek urzędu kilka razy i pomknął jak wariat główną drogą miasteczka, trąbiąc przeraźliwie. Zatrzymał się dopiero, gdy minęli Portogruaro. Wybrał bezludny kawałek parkingu i zaprowadził ją nad rzekę.
– Zaraz wrócimy, ale chciałem w ten dzień mieć cię na chwilę tylko dla siebie – oznajmił i zaczął ją całować.
Przerwało im nieśmiałe chrząknięcie. Na niskim stołeczku siedział przystojny, starszy pan i łowił ryby. To zupełnie nie speszyło młodego żonkosia.

– Kocham tę kobietę – objaśnił całkiem spokojnie.
– Ja myślę – zauważył wędkarz. – Życzę państwu wszystkiego dobrego.
Restauracja przystrojona była setką róż, ich słodki zapach wabił gości już z daleka. Pod sufitem falowało morze różowych balonów. Większość potraw przygotował sam Toni, pomagał mu jeden z byłych uczniów. Ona została uroczyście wyproszona z kuchni.
– Masz tylko pięknie wyglądać. Odpoczywaj.
Dziś po panu młodym też nie było widać zmęczenia, chociaż do późnej nocy robił te wszystkie smakołyki.
– Weselne risotto – zaświergotała Lu.
 Na ślub przyszło prawie całe Portogruaro, weselnych gości było znacznie mniej, ale i tak sala pękała w szwach. Część stoików z jedzeniem wystawiono na zewnątrz i ciepły wiosenny wiaterek rozwiewał zapachy na wszystkie strony. Mimo braku miejsca po paru godzinach ucztowania odważniejsi goście chcieli tańczyć. Lili dała znak Nanniemu i drużba włączył płytę Piazzolli.
– Czy mogę prosić pana młodego?  –  stanęła przed nim w powabnej, morelowej sukience.
    Podniósł się z niedowierzaniem. Zaczęli  tańczyć. Włożyła w to tango całą duszę. Pragnęła, żeby zapamiętał ten moment na zawsze. Lekcje z Giovannim przyniosły korzyść, ale tam nabyła tylko technikę. Teraz, w dniu swego ślubu, objęta przez kochanego mężczyznę i ośmielona szampanem prawie unosiła się nad parkietem. Stanowili z Tonim piękną parę i bez przerwy błyskały flesze. Ale żadne zdjęcie nie pokazywało gorączki ich uczuć. Namiętności i tkliwości zarazem. Oddania, pożądania i miłości.

 

 

Nika Jabłonowska, www.nika.84.pl, mail: evening30@interia.eu
Lubi zapach lawendy, dobrą herbatę, robienie konfitur, "Rok w Prowansji" na zimowe smutki, Jane Austen, kryminały Agathy Christie, gadanie przez telefon i zupę ogórkową.
O książce "Miłość z bazylią w tle": Chciałabym, żeby była miłym przerywnikiem w codzienności. Wszystkie przepisy kulinarne są sprawdzone, pochodzą  z włoskiej kuchni mojej przyjaciółki. Życzę przyjemnego czytania. 

 

podobne wpisy

(fem)życie i historie

Trwa finalizacja unikatowej i luksusowej inwestycji Nautic Park na polskim wybrzeżu

Jeszcze w tym roku zakończy się realizacja nadmorskiego projektu apartamentowego Nautic Park. Projekt wyróżnia się nowoczesną i kameralną architekturą z szeregiem udogodnień dla mieszkańców. Budowa powstaje w popularnym kurorcie Darłówko w pierwszej linii brzegowej. O unikatowości inwestycji świadczą zarówno lokalizacja tuż przy plaży, luksusowy poziom wykończenia oraz technika wykonania projektu.

Czytaj...
(fem)życie i historie

Wakacje nad morzem w pandemii – co warto wiedzieć

Urlop i okres wakacyjny to upragniony czas, na który czekamy cały rok. Odpoczynek od pracy, szkoły i codziennych obowiązków należy się każdemu z nas. W czasach pandemii realia wakacyjne są wyjątkowe. Po czasie izolacji i odosobnienia każdy pragnie powrotu do normalności. Polacy kochają wakacje nad morzem. ” Morza szum, ptaków śpiew(…)” to niezapomniane chwile, które […]

Czytaj...
(fem)życie i historie polecane

ZAJC – Rodzinna historia

Jak najlepiej poznać markę? Poznając ludzi, którzy za nią stoją. Historia marek to opowieść o pasji, zaangażowaniu i umiejętnościach. Tak też jest w przypadku poznańskiej firmy ZAJC. 

Czytaj...